Mając dużo terenu zielonego, który podlega pod gospodarstwo rolne, zawsze warto pomyśleć o przekształceniu go w teren uprawny. Niektóre regiony są lepsze do uprawy ziemniaków, a inne do stworzenia sadu. Jednak zawsze, zanim podejmiemy decyzję o założeniu własnej działalności gospodarczej albo o zmianie jej kierunku, należy sprawdzić choćby opłacalność gospodarstwa sadowniczego, zwłaszcza jeśli ma to być nasza główna gałąź dochodów. Jak przygotować się do prowadzenia biznesu sadowniczego?
Podstawą jest wiedza o sadach
Zakładając jakąkolwiek firmę musimy mieć wiedzę w dziedzinie, w której będziemy działać. To jest absolutna podstawa. Sam biznes sadowniczy jest bardzo szeroką gałęzią. Można zasadzić różne drzewa owocowe, które będą dawać plony. Jednak w produkcji na skalę masową ważne jest wybranie roślin, które najlepiej będą wzrastać na typie gleby, jaki posiadamy i też w lokalnych warunkach.
W Polsce nie da się uprawiać choćby roślin cytrusowych na świeżym powietrzu. Jeśli chcielibyśmy to robić, potrzebne są nam ogromne szklarnie, a i to może nie przynieść oczekiwanych efektu. Zatem podstawą jest nabranie wiedzy w dziedzinie uprawiania drzew owocowych. Dopiero potem można myśleć o założeniu i opłacalności gospodarstwa sadowniczego.
Skąd brać wiedzę?
Od innych sadowników, z książek, a nawet z filmów. Organizowane są też targi roślin czy dla rolników. Można podczas takich imprez nie tylko poznać nowe odmiany roślin lub nawozów, ale też spotkać innych, bardziej doświadczonych sadowników, którzy od nas wiedzą lepiej i ich rady, pomogą nam uzyskać dobry zbiór.
Polecamy także artykuł na http://www.finansor.pl/jak-zwiekszyc-oplacalnosc-gospodarstwa-sadowniczego, który podpowie jak zwiększyć opłacalność prowadzonej już działalności sadowniczej.
Musisz mieć głowę do biznesu
Sadownictwo, jak każdy inny biznes musi być opłacalny, aby wciąż go prowadzić. Aczkolwiek sama wiedza o uprawie roślin nie jest jedyną, jaką musimy posiąść. Biznes plan zawsze powinien być podstawą sprawdzenia czy branża, w której chcemy działać nas przyjmie i jakie mamy szanse na sukces.
Biznes sadowniczy nie polega tylko na posadzeniu drzew i czekaniu aż urosną, a potem dadzą owoce. Trzeba znaleźć rynek zbytu, negocjować z kontrahentami czy prowadzić dodatkową działalność, która przyniesie nam zysk, kiedy jeszcze z owoców go nie mamy. Rynek jest bardzo kapryśny, dlatego trzeba być przygotowanym na to, że ze sprzedaży owoców możemy w tym roku zarobić, tylko na pokrycie swoich kosztów.
A co z resztą?
Zawsze trzeba mieć kilka planów, jak wyjść z sytuacji. Można sprzedawać świeże owoce, ale można też rozbudować swoją działalność o tłocznię soków naturalnych, które będziemy sprzedawać. W sezonie, gdy kwitną kwiaty na drzewach lub pojawiają się owoce można udostępnić wstęp do sadu dla fotografów i pozwolić im robić plenerowe zdjęcia. Pomysłów można mieć wiele, ważne jest, aby mieć plan na przyszłość i być otwartym na zmiany.
Ważna jest sama branża
W Polsce każda osoba idąca na zakupy spożywcze, kupuje również owoce i warzywa. Dlatego można powiedzieć, że jest szansa na opłacalne gospodarstwo sadownicze, bo rynek zbytu istnieje. Jednak sama branża spożywcza w Polsce jest dość specyficzna.
Do pracy w sadzie potrzebni są ludzie. Niestety póki co nie można jej zautomatyzować. Ponadto co roku mamy jakiś inny kataklizm, a to susza, a to powódź. Co też wpływa na wielkość zbiorów. Zbiór owoców nazywa się produktem rzemieślniczym nie bez powodu. Bez rzemiosła i pracy ludzi nie byłoby go. A obecnie produkty z etykietką rzemieślnicze są bardzo modne.
Jakie owoce najchętniej kupowane są w Polsce?

Bez trudu można zobaczyć, że w sklepach królują jabłka. Jest ich wiele rodzajów, ale nie wszystkie są polskie. Dlatego też możemy mieć problem z rozróżnianiem gatunków. A od gatunku jabłka zależy jego smak, twardość, słodkość, a nawet przeznaczenie. Bardzo często kupowane są też gruszki, gdzie również mamy bardzo wiele różnych gatunków do wyboru. W sezonie letnim często kupowane są wiśnie i czereśnie, a nawet brzoskwinie. Choć te polskie są mniejsze i mniej słodkie od importowanych.
W sadzie można hodować naprawdę różne drzewka owocowe. Ważne jest po pierwsze czy potrafimy się tymi roślinami zająć, a po drugie czy mamy plan jak ich owoce sprzedać z zyskiem.
O autorze:
Natasza Miszczuk. Ekonomista z wykształcenia,
copywriter z zamiłowania.
Influencer urodowy z wiedzą na każdy temat.
Źródło:
- https://businessinsider.com.pl/firmy/czy-prawdziwa-pasja-moze-przerodzic-sie-w-biznes/vlgclm0.
Moim zdaniem podstawą jest wiedza o uprawie owoców i drzew owocowych. Bez tego ani rusz. Na ale oprócz tego warto mieć pojęcie o kierowaniu swoim biznesem, aby zwyczajnie nie popłynąć…